Stan świata, vol. 36 (Na zdrowie!)

1. Łykajcie witaminki

Amerykanie to mają przechlapane. Wczoraj zdumiało ich zjawisko, którego nie pamiętają najstarsi Czejeni: we wszystkich stanach, z Hawajami włącznie, temperatura spadła poniżej 0 stopni Celsjusza.

Jednak mrozy i śnieg ustąpią, więc nie one powinny ich niepokoić. Bardziej powinni zająć się utratą odporności, która powszechnie występuje po kilku dniach odcięcia od świata, niskich temperatur i podkręcania ogrzewania. Dlaczego? Bo właśnie na morderczy spacer po Ameryce ruszyła ptasia grypa H5N1.

Ale w Europie też trzeba uważać. Gdzieś we Francji pojawiła się śmiercionośna bakteria, jakiej jeszcze nie widzieliśmy.

2. To ja zabiłem Laurę Palmer

Miałem kiedyś nawet taką koszulkę. Nastąpiło już dementi, choć Perez Hilton twierdził, że David Lynch zabiera się za dokręcenie kolejnych odcinków Twin Peaks. Szkoda nieco, bo dobry serial jest lepszy od świetnego filmu, a dobre seriale ostatnio mają się świetnie. Problem z Twin Peaks polegał na tym, że w okolicy połowy pierwszego sezonu nikogo już nie interesowało, kto zabił Laurę. Więc zamiast skupiać się na tym, dowiedzmy się, jak Angelo Badelamenti wpadł na pomysł napisania najnudniejszej z fajnych ścieżek dźwiękowych.

3. Dział technologiczny

Reklama “1984” w reżyserii Ridelya Scotta drugi i ostatni raz została wyświetlona 22 stycznia 1984 (pierwszy raz puszczono ją w lokalnej stacji w Idaho, 31 grudnia tuż przed północą, żeby mogła załapać się na jakąś nagrodę za 1983 rok). Dwa dni później pojawił się  Apple Macintosh zmienił świat. 25 stycznia 2014, w tej samej sali w której po raz pierwszy pokazano Macintosha, odbędą się jego urodziny. Wszyscy są zaproszeni.

Otrzyjcie już łzy wzruszenia i pomyślcie o całej tej kasie. Na aplikacje – od najdurniejszych do wyjątkowo wyrafinowanych, przeznaczonych na iPody, iPhone’y, iPady i komputery Apple, w sklepie App Store wydaliśmy w 2013 roku… 10 miliardów dolarów. Not a typo (to też przewidzieli w App Store).

Parę dni temu wspominałem, że w Las Vegas na CES pokazują te niepotrzebne nikomu telewizory. Dziś trochę się łamię nad słowem “niepotrzebne”.

W tym samym Las Vegas Samsung tradycyjnie już wali po oczach literówkami.

4. Dla każdego coś miłego

A propos telewizorów (chociaż do Netflixa akurat TV niepotrzebne, to jednak co duży ekran, to duży ekran). Netflix (tak, 14 lutego drugi sezon “House of Cards”) skatalogował wszystkie filmy, jakie można dzięki niemu obejrzeć. Wyszło im… 76 897 gatunków filmowych. To nie pomyłka. Udało się zdekonstruować algorytm, który tworzy te “mikrogatunki” I oczywiście od razu ktoś zrobił kompletny, przeszukiwalny katalog.

5. Ścigany

“Poszukiwany ucieka od półtorej godziny. Przeciętna prędkość piechura w nierównym terenie to około sześciu kilometrów na godzinę, co daje nam promień dziewięciu kilometrów. Chcę, żebyście przeszukali w nim każdą stację benzynową, każdy dom, magazyn, stodołę, kurnik, wychodek i psią budę. Ustawicie posterunki na każdej drodze 25 kilometrów stąd”. Tyle Tommy Lee Jones. Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak od środka wygląda polowanie na mordercę, LA Times będzie fascynującą lekturą.

6. Club Fed

Jeśli popełniłeś przestępstwo, ale jesteś postacią z pierwszych stron gazet, albo chociaż nikogo nie zabiłeś, tylko oszukałeś urząd podatkowy albo inwestorów, jest wysoce prawdopodobne, że wyroku nie będziesz odsiadywać w więzieniu o zaostrzonym rygorze – wręcz przeciwnie. Więzienia dla białych kołnierzyków nazywane są w Stanach “Club Fed”. Po kilku latach odsiadki można z nich wyjść w znakomitej kondycji, odchudzonym, wysportowanym, oczytanym i z nowymi umiejętnościami.

7 Bez ładu i składu

Jesteś dziennikarzem i domagasz się już któryś miesiąc, żeby armia USA udostępniła ci swoje dokumenty i zdjęcia, do których istnienia się nie przyznaje. Armia opiera się jak potrafi. Czy możesz dostać lepszy prezent na nowy rok, niż przypadkowo otrzymać mailem od osoby, która odpowiada za wydanie ci tych papierów dokument ze strategią odmawiania wydania ci tego, co chcesz otrzymać?

Po 40 latach dowiadujemy się, jak na skutek nieporozumień, złych intencji i zwykłej bezmyślności piękny pomysł umieszczenia wyjątkowej, maleńkiej rzeźby na Księżycu spowodował zepsucie kilku przyjaźni i stal się własną, brzydko skomercjalizowaną karykaturą.

New York Times zbiera zasłużony aplauz za nowy projekt swoich stron internetowych. A tak wygląda ich zaplecze technologiczne.

 

Moim zapleczem jesteście Wy, Czytelnicy. Podzielcie się Stanem Świata na swoich wallach.